poniedziałek, 9 lutego 2015

Maska na oczy


Ostatnio będą w drogerii Jaśmin natrafiłam maskę na oczy. Nie da się zaprzeczyć, ze pierwsze co mnie do niej przyciągnęło były niebieskie kuleczki, którymi jest wypełniona :) Niestety wyrzuciłam opakowanie i nie wiem jakiej firmy jest, ale w tym poście chce ogólnie zwrócić uwagę na wszelkiego rodzaju takie maski, które zwykle są tanie i być może warte zakupienia.

Skusiłam się wydać to parę złotych, ponieważ od zawsze miałam problem z sińcami pod oczami. Taki drobny kompleks, bo zawsze wyglądam jakbym była niewyspana. Napisane było, że należy ja trzymać w lodówce przez około dwie godziny lub pół w zamrażalniku. Niestety po wyjęciu z zamrażalki była zamarznięta i nie nadawała się do natychmiastowego użycia, więc nie polecam tej opcji, Można też na chwile włożyć ją do ciepłej wody, jednak tego sposobu jeszcze nie próbowałam.

Po ciężkim dniu przyjemnie jest założyć ją na opuchnięte i zmęczony oczy. Koi ból i szczypanie, co jest często odczuwane po wielogodzinnej pracy przy komputerze. Rano warto ją założyć, ponieważ delikatnie pobudza i zmniejsza opuchnięcie oczu. Ciepła maska pomoże podczas bólu zatok i przeziębienia.

 Niestety nie działa na sińce pod oczami, co było jak dla mnie głównym powodem jej zakupu. Jeszcze jedną jej wadą jest to, że nie ma takich dziurek przez które można normalnie patrzyć i robić codzienne czynności, jednak po części to jest moja wina, bo mogłam nie kierować się tylko ładnym wyglądem, ale również względami praktycznymi ;)

Podsumowując. Polecam zakup podobnej maski, choćby po to by samej sobie zrobić chwile relaksu i przyjemności. Piszcie w komentarzach co o nich myślicie ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz