niedziela, 18 października 2015

35 dniowe wyzwanie!

Jesień nie jest jednak dla mnie łagodna i znowu jestem chora. Psuje to moje plany odnośnie pływania podczas przerw między zajęciami. Przez dłuższy czas żyłam w "stagnacji", czyli zero ćwiczeń fizycznych tylko spacery. Czas to zmienić!



Po powrocie z uczelni jestem padnięta i planowanie morderczych ćwiczeń nie miałoby sensu. Po prostu bym ich nie zrobiła i nawet nie czułabym wyrzutów sumienia. Nie jestem katem. Każdy trening będzie trwać do pół godziny. przez pierwsze dwa tygodnie żaden film, z których będę korzystać, nie będzie się powtarzać co umili pracę, bo nie znudzą się. Całość będzie składać się z ćwiczeń na brzuch i na dolne części ciała. Jeżeli będę miała siłę, chęci i możliwości to postaram się również biegać zamiennie ze skakaniem na skakance, ale to nie jest moim priorytetem, więc możliwe jest, że ani razu nie wyjdę w teren i nie wezmę skakanki do ręki.

Całość będzie trwać 35 dni, bo na tyle mam wydrukowaną tabelkę do planowania. Jeżeli mi się uda wytrwać (nie może się nie udać!) to rozpiszę kolejne wyzwanie, ale z innymi filmami i ćwiczeniami. Planuję ćwiczyć dwa dni i jeden dzień przerwy. Zależy mi by mieć dwa dni w tygodniu przerwy by zregenerować organizm i odpocząć. W końcu jakbym ćwiczyła codziennie, nawet tak krótkie treningi to po jakimś czasie czułabym się zmęczona bez tych dni regeneracyjnych.

https://www.youtube.com/playlist?list=PLsxhHZ19oECrnRclu-9xkvBr1XSRKCnJm
Na tym kanale są wszystkie ćwiczenia, które będę robić. Jeżeli ciężko odczytać się jest na planie co i kiedy pokażę zasadę ułożenia ćwiczeń.
Poniedziałek- 20 minutowy trening na uda i pośladki-Natalia Gacka oraz Trening brzucha w 10 minut-fitappy
Wtorek-ćwiczenie na uda i pośladki-Natalia Gacka oraz Najskuteczniejsze ćwiczenia na mięśnie brzucha (1)-fitappy
Środa-przerwa
Podsumowując, dwa pierwsze filmiki od góry to jeden trening. Zawsze składają się z ćwiczeń na nogi/pośladki oraz brzuch.

Chce utrzymać "czystą miskę". Taki plan miałam na wrzesień, ale się nie udało z przyczyn osobistych. Niby nie ma na to wytłumaczenia, bo jak się chce to się da, ale nie zawsze. Postaram się jeść w miarę regularnie. Jedyną substancją słodzącą będzie miód, ale w ograniczonych ilościach (max jedna łyżeczka). Będę robić lunch boxy, więc można spodziewać się nowej serii wpisów. Głównymi składnikami będą warzywa i kurczak oraz makaron. Nie zależy mi by uciąć węglowodany, bo nie chce chodzić głodna. Wszystko co jadłam i piłam będę notować w zeszycie, aby mieć kontrolę.

Zrobię zdjęcia przed i po, wypisze moje wymiary i wagę. Wszystkie te dane podam 23 listopada, bo wtedy będzie oficjalne zakończenie wyzwania. Powodzenia!

http://organizacjablondynki.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz